Logo Fundacji Mimo Wszystko Mimo Wszystko Fundacja Anny Dymnej

Szuflady otwarto


Kartki papieru zatrzepotały w przytulnej ciemności, wiersze posypały się na ziemię, odezwały się głosy wdzięczności i sugestii, gitara zabrzmiała Gałczyńskim...

I wydarzyło się "Wietrzenie szuflad" - pierwsze spotkanie poetyckie z inicjatywy Studenckiej Rady Artystycznej Teatru Śląskiego im. Stanisława Wyspiańskiego, a koordynowane przez Mariusza Smolińskiego i Emilię Nawrocką. Wieczorem 23 lutego, w Tłusty Czwartek, spotkaliśmy się na Scenie Kameralnej Teatru Śląskiego nie tylko po to, by zakosztować tradycyjnych, tłustoczwartkowych pączków.

Trzech młodych poetów: Karina Bugdał, Marta Chlewińska (znane z naszych Saloników) oraz Łukasz Gamrot w półmroku wypełnionej sali odkryli zawartość swoich szuflad. Każda z nich wyróżniała się nastrojem, barwą, smakiem. Niezdecydowani smakosze poezji mogli wybierać pomiędzy malinowym liryzmem ze znakiem zapytania, cierpko-kwaśnym buntem lub też tym rodzajem poezji w kolorze indygo z odrobiną imbiru. Ta różnorodność i wielo nastrojowość utworów należących do poetów jednego pokolenia nie przebrzmiała bez echa. Przewodnikiem w żywej dyskusji, a jednocześnie głosem krytycznoliterackim, był Jacek Golonka. Na chwilę w tajemnicy zapisanych szuflad dostrzegliśmy trud warsztatu, konkretnego adresata, świadomą decyzję tworzenia poprzez słowo. Młodzi poeci podzielili się również doświadczeniem przeżywania własnej poezji, która jest dla nich sprecyzowaniem podstawowych pytań, odnajdywaniem odpowiedzi lub też "okładem na wciąż jątrzącą się ranę". Niewypowiedziane pytania i odpowiedzi zmieszały się wkrótce z brzmieniem gitary akustycznej i basowej. Dyskusję przerwno i do głosu znów dopuszczono poezję, tym razem w muzycznej aranżacji zespołu "Strasna Zaba".strasna zaba Zabawne anegdoty lidera zespołu, radosne brzmienie harmonijki ustnej oraz teksty poetów Dwudziestolecia Międzywojennego, między innymi Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, przypomniały na koniec spotkania poetyckiego, że poezja może być także powodem do śmiechu i uśmiechu.

"Wietrzenie szuflad" okazało się idealnym spotkaniem dla tych, którzy mają apetyt na poezję pod różnymi postaciami i podaną na różny sposób. - Publiczność słuchała i analizowała nasze wypowiedzi, o czym świadczy bardzo żywa dyskusja po prezentacji wierszy - mówi Łukasz Gamrot. Myślę iż każdy, kto uczestniczył w tym spotkaniu, z pewnością potwierdzi, że nie był to czas stracony. Takich inicjatyw powinno być więcej, gdyż są jedną z możliwości integracji środowisk literackich na Śląsku oraz po prostu spotkania się z poezją. Jeszcze raz dziękuję za zaproszenie i za pracę organizatorów.

Szuflady otwarto! Czekamy na kolejne "Wietrzenie szuflad", by poznać nowe przepisy i recepty na wiersz, by - parafrazując za jedną z poetek - odnaleźć odpowiednią wielkość plastra do wielkości rany.

Tekst: Anna Bożek, M.S.
Zdjęcia: Mariusz Smoliński, Adam Kołodziejczyk


Galeria Wietrzenia Szuflad